O tym, jak coś z mąki można wyczarować
W grupie Misiów zapanowała „kuchenna” atmosfera. Rączki umyliśmy, podwinęliśmy rękawy i zasiedliśmy do stołu aby przygotować mączne cudeńka. Każdy z nas mógł poczuć się jak mały piekarz – bo z mąką mieliśmy dzisiaj do czynienia. A zaczęło się od ziarna..Ziarno pszenicy wrzuciliśmy do młynka do kawy, uruchomiliśmy sprzęt i już po chwili naszej pani udało się otrzymać mąkę. Przesialiśmy ją przez sitko, aby odczyścić ją od resztek niezmielonych i mogliśmy dotknąć naszymi paluszkami, jaką konsystencję ma mąka. Jasna, delikatna w dotyku idealnie układała się pod naszymi palcami. Wykorzystując nasze palce spróbowaliśmy wyczarować w niej różne obrazki – słonka, chmurek, literek, cyferek, samochodzików i klocków. Każdy według swoich pomysłów. A oto co powstało… Czyż nie piękne te nasze zaczarowane, mączne obrazki? Ile radości powstało podczas tej zabawy było po nas widać, bo mąka jak to mąka, przemieszczała się nawet po naszych ubraniach. Troszkę ubrudzeni, ale zadowoleni, stworzyliśmy istne arcydzieła. Zapraszamy do oglądania.
